czwartek, 12 stycznia 2012

Prolog





 
Na chłodnej skórze dłoni poczułam delikatny pocałunek. Delikatny jak muśnięcie skrzydeł motyla czy dotyk płatka śniegu. Myśląc, że to może być tylko sen, bałam się otworzyć oczu. Subtelnym pocałunkom nie było końca, przerywał je tylko cichy szept:
- Tęskniłem… nawet nie wiesz jak bardzo… tak dawno… tyle czasu minęło… już myślałem, że zrobiłem to, o co prosiłaś…
Podniósł na mnie szare oczy i wrócił do całowania.
- Moja Ap… wiesz, przecież, że każde twoje… życzenie jest dla mnie rozkazem… każde spełnię…
Znowu popatrzył na mnie, ale jego oczy nie były już przepełnione miłością, bezpowrotnie zniknął blask, wstąpiła żądza i nienawiść.
- Nawet to… jestem twoim poddanym… sługą na każde skinienie…
W uśmiechu odsłonił jak śnieg białe zęby, po czym wbił je w przegub mojej dłoni. Ani jedna kropelka krwi nie spłynęła po skórze – każdą, nawet najmniejszą wyssał chłopak.
Kiedy leżałam już martwa, on oblizał wargi i złożył gorący pocałunek na moich sinych ustach, pozostawiając na nich odrobinę krwi.
- Do usług moja Pani… - skłonił się nisko i wyszedł.



5 komentarzy:

  1. Ciekawy prolog . Właśnie przed chwilą znalazłam twojego bloga . Na razie zaczyna się dość tajemniczo. Widzę że jest dość dużo rozdzdiałów ale postaram się je przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zaintrygowałaś mnie tym prologiem. Zapowiada się naprawdę ciekawie. Troszkę zaległości mam, ale myślę, że dam radę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No więc tak, ja też dopiero odnalazłam twojego bloga xD Ale tak mnie zainterygowałaś tym prologem, że muszę czytać dalej :)

    No i oczywiście zapraszam do siebie:
    o Ville Larinto------>http://love-by-suomi-makkihypaajaat.blogspot.com/
    o Niemieckich skoczkach------->http://jungen-ski-springere-aus-deutsch.blogspot.com/
    o Marco Reusie------->http://futballs-love-story-by-bvb.blogspot.com/
    no i opowiadanie fantasy, które zaczynam niedługo------>http://norths-daughters.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń